08 sierpnia 2013

Tiger's Curse ?

hejej ! :*
 Dzisiaj długo myślałam czy w poście pisać wam o czymś konkretnym czy znowu zanudzać was moim nic nie robieniem przez cały dzień.  Wiadome było, że chciałam wybrać tę pierwszą opcję jednak nie miałam pojęcia o czym mam napisać. Najpierw zabrałam się więc za rysowanie, myśląc, że z powodu braku pomysłu mogę odpuścić sobię dzisiejszą notkę, ale czułam potrzebę napisania tutaj czegokolwiek (oczywiście dosyć sensownego). No i tak oto właśnie przed chwilką kończąc czytać książkę postanowiłam wam ją przedstawić i zrobić jej małą recenzję :)


Książka nazywa się Klątwa Tygrysa i została napisana przez Colleen Houck. Skończyłam czytać pierwszą część, ale to mi nie wystarcza ;D Jutro jadę do empik'u więc będe miała okazję kupić dalsze jej części. Według mnie ta książka jest rewelacyjna ! Wiele osób ma na ten temat inne zdanie. Słyszałam opinie, że jest za mało realna, że jest przeznaczona dla nieszczęśliwie zakochanych nastolatek, że język którym jakim jest pisana jest zbyt młodzieżowy.Oczywiście każdy ma inne zdanie, ale szczerze mówiąc krąży mało pozytywnych opinii na jej temat, jednak mi ta książka naprawdę bardzo sie podoba. Chociaż czasem jednak przydałoby sie troszeczkę realizmu, nie narzekam i nie przeszkadza mi to szczególnie. Lubię taki gatunek książek.
Chciałabym opowiedzieć o fabule tej książki lecz niestety nie lubię tego robić i nie jestem też w tym dobra. Wolę jeśli ludzie sami przeczytaja opis książki czy jej fragment.
Dlatego to wstawiam tutaj linka z recenzjami i opisem <KLIK> oraz fragment do przeczytania online <KLIK>.
Tak jak już mówiłam lektura niektórym może się spodobać a niektórych może do siebie zniechęcić, dlatego zapraszam do spróbowania :)

Dziękuję tym, którzy wytrwali w czytaniu moic wypocin :)
Zapraszam do częstszego odwiedzania i komentowania !

Lulusioowa

6 komentarzy:

  1. I love your blog! follow back stay in touch

    http://miela-tahril.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczytałam o tej książce na stronie, którą wysłałaś, hmm. Chyba nie mój typ, jednak często tak się wydaje, a po "zatopieniu" się w lekturze zmieniamy zdanie. Ja skończyłam czytać "Trzy metry nad niebem", filmu nie oglądałam, ale książka jest według mnie rewelacyjna.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
    http://somewhataboutmylife.blogspot.de/
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam zabierać się za czytanie "Tzry metry nad niebem", jednak kiedy koleżanka przyszła do mnie na nocowanie zaproponowała abyśmy obejrzały ten film. Był świetny i choć nie czytałam książki myślę, że jest tak samo dobra a nawet o wiele lepsza :)

      Usuń
  3. Zgadzam się z Tobą w pełni - czasami nawet krótki opis książki lub filmu potrafi nieźle 'zaspojlerować' :c

    Obserwuję bloga - widzę, że ciekawie się rozkręca. Nie zmuszam do rewanżu, ale byłoby mi miło :))
    Buziaki ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. no cóż, o gustach się nie dyskutuje, też mam wiele książek w których jestem zakochana, a moje koleżanki uznałyby że to jakaś bajeczka :))

    http://olencjaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęciłaś mnie (mam nadzieję, że o tej książce nie zapomnę)tym, że pisana jest językiem dla nastolatek i tym, że to dla tych nieszczęśliwie zakochanych (chodź mnie to nie dotyczy. Ciekawa niej jestem.
    Pozdrawiam, www.DuskaB.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń